Czynniki nasilające mutyzm wybiórczy – dom

Dzieci z mutyzmem wybiórczym są w stanie odzywać się w sposób swobodny do niewielkiej liczby osób. Kiedy chcą mówić do innych osób doświadczają uczucia lęku i paniki. Nie ma w tym winy rozmówcy – jest to reakcja wyuczona w przeszłości kiedy było mi trudno mówić. Dzieci z mutyzmem wybiórczym nauczyły się z czasem zachować milczenie lub unikają sytuacji społecznych w ogóle, aby nie doświadczać przykrego uczucia, które kiedyś towarzyszyło im podczas mówienia. Często całkiem nieświadomie sprawiamy, że ten lęk jest jeszcze większy poprzez zwiększanie presji lub nagradzanie unikania sytuacji w których mówienie jest wymagane. Na początek pod lupę weźmiemy dom. Dom jest to miejsce gdzie dzieci z reguły czują się najlepiej. Najwięcej dzieci swobodnie rozmawia w domu, a milczy poza nim, ale zdarzają się sytuacje odwrotne. Zdarza się też, że dziecko mówi tylko z określonymi domownikami np. mówi do mamy, a do taty nie. W jaki sposób wzmacnia się w dziecku lęk przed mówieniem i opóźnia tym samym terapię? 1. Zbyt małe oczekiwania albo brak potrzeby rozmowy czy komunikacji kreowane w środowisku domowym jako wzorzec – czasami w domownicy rozmawiają bardzo mało między sobą 2. Przypominanie dziecku, ze do obcych lepiej się nie odzywać, demonizowanie każdego obcego jako potencjalnego zagrożenia. 3. Pozwalanie dziecku na unikanie sytuacji które wywołują lęk zamiast pomaganie dziecku w zrozumieniu lęku i radzeniu sobie z nim 4. Zbyt mało możliwości do poznania nowych osób – dorosłych i dzieci – oraz do bycia choćby obserwatorem interakcji społecznych. 5. Mówienie przy dziecku „ona nie będzie mówić” 6. Okazywanie miłości i przytulanie w momencie kiedy dziecko unika jakiegoś wyzwania, zamiast za udział np. w zabawie 7. Dziecko jest zmuszane do mówienia przez oferowanie nagród w sytuacji dla niego niekomfortowej. Rozczarowanie jest podwójne – bo dziecko z reguły nie jest w stanie nic powiedzieć i traci nagrodę na której bardzo mu zależy. 8. Dziecko czuje nasze zdenerwowanie i rozczarowanie tym, ze nie mówi. 9. Rozczarowanie okazywane przez innych członków rodziny w obecności dziecka – ciągłe pytania o to dlaczego nie mówi, kiedy zacznie mówić. 10. Dziecka lęk przed mówieniem nie jest akceptowany (wyrośnie z tego, niemożliwe żeby tak się bać) 11. Dziecko otrzymuje zbyt dużo pochwał i uwagi w momencie kiedy zaczyna mówić – jeśli już koniecznie chcemy chwalić to warto skupić się na tym co dziecko mówi (masz rację, to jest kolor zielony) niż na samym fakcie, ze dziecko mówi (wow! super! powiedziałeś zielony) 12. Zawstydzanie dziecka przez każdorazowe przejęcie inicjatywy w każdej sytuacji, zamiast stopniowego wycofywania się kiedy dziecko nabiera pewności siebie. 13. Cisza staje się wyuczonym sposobem reakcji na obce osoby oraz wyrażanie złości. Jeśli rodzicom zależy na tym, aby terapia była skuteczna oddziaływania w domu muszą zostać skorygowane. Jeśli terapia nie idzie do przodu – terapeuta powinien prześledzić z rodzicami ich zachowanie w domu wobec dziecka i skorygować ewentualne błędy. Nie potrzeba do tego psychoterapeuty.
 
28.02.2015