No i mam za swoje! Amelka za 2 tygodnie leci na narty do Włoch (ja przecież nie mogę jej odmawiać takich atrakcji i przeczyć sama sobie), a Julka dostała właśnie miejsce na Uniwersytecie Alcala de Henares nieopodal Madrytu i będzie tam studiować od września (no i trzeba się cieszyć, jak tu lęki mam ogromne!)
Już powiadomiłam mamę Almudeny, tej dziewczynki u której Marta była na wymianie w szkole podstawowej i zapowiedziałam się, że pewnie wpadniemy na kawę jak już będziemy tak blisko. Nie wyobrażam sobie chociaż raz jej nie odwiedzić 🙂
Marta po tygodniu próbnych matur jest WYLUZOWANA! Powiedziała mi, że jej koleżanki... nie podchodzą do próbnej matury, bo... się stresowały i rodzice woleli oszczędzić im stresu. Co za ludzie! Nie wpadłabym na to nigdy w życiu, że to może podziałać. Oczywiscie te koleżanki chcą iść na studia, wiec muszą podejść do matury w czerwcu. Zobaczymy jak to będzie. Teraz wiem dlaczego mówiła mi, że może nie pójść, bo to nie jest obowiązkowe i powiedziałam jej, że to ona decyduje.
Marta zmęczona, ale zadowolona z wyzwania 😀